środa, 27 kwietnia 2016

Książkozagadka nr 4



Chciałabym dzisiaj pokazać mój następny nabytek z Giełdy Staroci.





  ROZMOWY PODRĘCZNE DLA Podróżujących do Londynu Polaków nieumiejących zupełnie Języka Angielskiego.





" Radzę pani te kamasze, one teraz są noszone przez księżniczki. "





" My niewiele dbamy o rzeczy cukiernicze"

" Ta kawa jest wiele za słaba dla nas cudzoziemców "






I mój ulubiony cytat : " Ja już byłem tam, ale to mało znaczy, pojadę dla miłości kompanii "





" Napiłbym się kieliszek wódki (Kambeltonu Ajli"




" Jestem znudzony wszelkim rodzajem drobiu"





A tutaj przewodnik co musimy "widzieć" w Londynie.

 m.in. " 10.  Bank Angielski  (Nawlecz igłę ulica). "




I coś specjalnego dla dziewiarek ;)






Tytuł książki znamy, autora znamy, nawet rok wydania znamy,  język w pierwszej kolumnie znamy, w ostatniej raczej też.
A ten język w środkowej kolumnie  ?


Nagroda taka sama jak przy poprzednich książkozagadkach  klik , klik , klik  .




Rozwiązanie zagadki dzisiaj późnym wieczorem.




ROZWIĄZANIE ZAGADKI  (dodane ok. godz. 22)






Oczywiście wszyscy odpowiedzieli prawidłowo :)))

Pierwszy odpowiedział Wojciech , który nie dba o nagrodę tylko o sławę :)  Wojciech robi piękne zdjęcia przyrody. Zajrzyjcie, bo naprawdę warto  www.wojciechgotkiewicz.blogspot.com  :)))

Druga odpowiedziała Anna,  jako że Wojciech zrezygnował z nagrody (dla sławy ma się rozumieć) to nagroda przypada Annie :) Ania wybrała zawieszkę. Brawa dla Ani  i to podwójne, bo już raz Ania wygrała książkozagadkę :)))

I jeszcze jedna nagroda, dla Anji 1513, ponieważ Anja (jako pierwsza) odpowiedziała bardzo precyzyjnie, bo pytanie było o "język" w środkowej kolumnie.  Brawa dla Anji 1513 :)))


Na koniec jeszcze trochę "perełek" z książki :)
















Dziękuję wszystkim za udział w zabawie :)))



22 komentarze:

  1. Kto rano wstaje ... itp.:) Zapis fonetyczny Psze Pani, aczkolwiek kojarzy mi się to również (nie wiem dlaczego) z tureckim (językiem, a nie woźnym):) PS. Nie dziergam. PS.2. Nie wiem, co to są markery. PS.3. Nie gram dla nagród, ale tylko i wyłącznie dla sławy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś jednak nauczył się kiedyś dziergać , to markery masz jak w banku ;) A swoją drogą to służą one do oznaczania miejsc w których dodaje lub ujmuje się oczka (w dużym uproszczeniu, bo dzierganie to nie taka prosta sprawa ;))

      Usuń
  2. "Hałariu " :D - czyli transkrypcja ;) no ale ja nie dla sławy jednak tylko dla zawieszki ;) :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna ta transkrypcja ;) Zawieszka Twoja :)))

      Usuń
    2. "....Wchodowego cła..." - mnie powaliło na kolana :) od tej pory tylko dla zabawy będę grać bo zabawa przednia, ale zawieszkę chętnie przygarnę :))))))))))

      Usuń
  3. Ha! Spóźniłam się obawiam z odpowiedzią, bo też uważam że to transkrypcja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, niestety Ania była szybsza, może następnym razem :)

      Usuń
  4. W dlugiej kolumniewymowa fonetyczns po Angielsku czyli jak się wymawia, w trzeciej po Angielsku jak się pisze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anju, Ty jako pierwsza odpowiedziałaś precyzyjnie, bo pytanie było o język :) Markerki Twoje, chyba , że wolisz zawieszkę (zrobię drugą oczywiście). Skontaktuję się z Tobą mailowo :)

      Usuń
  5. Dorotko! Poplułam ze śmiechu klawiaturę! "Weź precz brudne talerze" wejdzie do użytku domowego, jednak "kamasze noszone przez księżniczki" mnie po prostu powaliły!
    Co do zagadki - niby na pierwszy rzut oka to transkrypcja fonetyczna, ale taka nie do końca. Nie znam tej z XIX wieku, a obecnie używa się innych znaków fonetycznych. Akcenty jednak zaznaczone. Wg mnie to transkrypcja "wymowy po polsku" :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu, te kamasze noszone przez księżniczki też mnie urzekły ;) Muszę poszukać takich w sklepie ;)

      Usuń
  6. hahahaha

    A mi to przypomina wymowę stosowaną w "Misiu" :
    "Ueetör chuót vajánds kián ju gyv ös för aur lönszön?" = Waiter what viands can you give us for our luncheon"


    Czyli jak Polaku wymówić ten barbarzyński język :)))
    Koledze przypomina to turecki a mi się ze szwedzkim skojarzyło....chyba przez te dwukropki nad literkami :))

    Ale nie przestaję w zachwycie nad językiem naszym :))
    Proszę pół tuzina z baranka wełny pończoch, jeden tuzin bawełnianych i trzy pary jedwabnych :))
    Nieuwierzysz mi jak pragnę widzieć okrety wojenne
    Dla czego nie,

    Tez gram dla sławy :)))) ale prezenty chętnie przyjmuję, tudzież wygrane :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli, jak to mówią pomieszanie z poplątaniem ;) A my z "baranka wełny" to sobie sweterki zrobimy, "Dla czego nie" ;)))

      Usuń
  7. O, trzeba mi było wcześniej wstać - fonetyczny angielski. :D
    Swoją drogą, czy nie wydaje Ci się, że angielski mniej się zestarzał, niż polski? Jeżeli chociażby porównać takie legginsy a kamaszami. :)
    Cudne masz te starocie. Przypomina mi się od razu seria wypisów z rozmówek niemieckich na mojej ulubionej stronie o książkach:
    http://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=22897

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie te legginsy i kamasze też mnie zaskoczyły i jeszcze, że wódkę na whisky przetłumaczono, czy odwrotnie ;)

      Usuń
    2. Z wódką to w ogóle popłynęli, zwłaszcza z francuzkim (nie mogę się oprzeć) spiritem. Ale mnie ucieszyło, że mam w domu wyrabiany szal (a nawet kilka). :)

      Usuń
  8. Tak jak poprzednicy uważam, że to zapis fonetyczny, ale jaki!...... *^W^* Jakby to moja profesorka od fonetyki zobaczyła, łaaaaaaa!.... *^V^*~~~~~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten zapis fonetyczny naprawdę jest cudny :) Na początku , to się dłuższą chwilę zastanawiałam co to jest ;)

      Usuń
  9. Kurcze blade, jak dobrze ,że tu zajrzałam. Sama rozkosz w czytaniu i pochylaniu się nad naszym dawnym językiem. A tak na marginesie , za 150 lat odnajdą tego bloga i oplują klawiaturę ze śmiechu nasi potomkowie. Nie myślicie? A jeśli chodzi o środkową kolumnę to też jestem za raczkującą próbą zapisu fonetycznego angielskiego języka, taka transkrypcja. Ja też wyłącznie dla sławy. Choć markery cudne:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za 150 lat odnajdą tego bloga ??????? Ciekawe, jak się dokopią w czeluściach Internetu, i czy on jeszcze będzie ?, ciekawe ... :)
      Cieszę się , że zajrzałaś :) tych książkozagadek było więcej. Moja ulubiona to nr 2 , polecam :)
      No co to jest, że wszyscy tacy sławni chcą zostać ;) epidemia jakaś , czy co ;)

      Usuń
  10. A ja jak zwykle spóźniona:) Gratuluję wygranej i niezwykle ciekawej książki:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiolu, zapraszam w następną środę na książkozagadkę (ale wcześniej też coś będzie).
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń