środa, 19 lipca 2017

Jedwabny szlak. Reaktywacja.




Wczesną wiosną zrobiłam sobie  bluzeczkę z jedwabiu Maharaja Silk Lace KLIK .
Opis wykonania tej bluzeczki zamieściłam na blogu, w czteroodcinkowej blogonoweli KLIK , KLIK, KLIK , KLIK .
Tak mi się ten jedwabny szlak spodobał, że postanowiłam go reaktywować :)
 Tym razem zrobiłam bluzeczkę prostą , bez ażuru. Już mi się nie chciało z tym ażurem bawić.
 Jako ozdobę zastosowałam tylko mój dekolt wrocławski KLIK  i potem pikotki .













 

Zrobiłam bluzeczkę zgodnie z opisem podanym wcześniej, tak więc pomimo, że jedwab cieniutki i druty 2,5 mm to robiło mi się szybko. Nawet nie mierzyłam w trakcie robienia.











Bluzeczka jest wyjątkowo przyjemna w noszeniu, na letnie upały w sam raz. Tylko niestety upałów jakoś nie widać. Mam jeszcze jeden podobny jedwab w swoich zapasach i tak się zastanawiam czy go teraz przerabiać ,  bo jakieś takie to lato.

 Na razie u mnie na drutach jesień zawitała.







Włóczka o nazwie Paprika, to i papryki zabraknąć nie mogło ;)






Na zdjęciu to nie Trylobit, tylko Ammonit ale też ładnie wygląda ;).

 
 

Robię sweter o nazwie Trylobit. Autorką nazwy jest fejsbukowa koleżanka. Justyna, dziękuję :)))

 Teraz już jestem cwańsza, robię sweter i od razu piszę wzór, bo spisywanie wzoru z  gotowego już  turkusowego sweterka , męczy mnie okrutnie ;)

Ale chyba do jedwabiu jeszcze wrócę , jeszcze mi się jedwabne bluzeczki w tym roku przydadzą.

Czego i Wam życzę :)





poniedziałek, 3 lipca 2017

Krótki post o turkusowym sweterku.



Dzisiaj będzie krótko, zwięźle i na temat. Na temat kolejnego sweterka oczywiście, bo pewnie zauważyliście, że robię się powoli nudna i tylko dziergam sweterki i o nich na blogu piszę , jakby innych tematów nie było.

 Chyba muszę się nad sobą zastanowić ....


A tymczasem kolejny mój sweterek:






Ja jednak bardziej sweterkowa jestem niż chuściana, że się tak wyrażę. Chust, szliczków mam kilka , nie narzekam na braki w tym zakresie, ale zdecydowanie wolę robić bluzeczki, sweterki.  Po prostu bardziej mi się przydają . Nawet mam taką ambicję ;) aby chodzić w tych moich udziergach codziennie. Nie zawsze mi się to oczywiście udaje, ale chociaż się staram.  No cóż, ludzie różne mają zboczenia, ja mam takie :)

 Żeby nie być gołosłowną , proszę bardzo, moja półeczka z udziergami :



 

Zdjęcie już pokazywałam na fejsbuku i spotkało się ze zrozumieniem ;)

Wszystkie te sweterki , poza nielicznymi wyjątkami,  pokazywałam na blogu. Nie ma tu Noro, nie ma jedwabnych bluzeczek i jeszcze paru rzeczy.


Ale, ale ... miało być o nowym , turkusowym :
















Dane techniczne :

włóczka: Sigma
druty: 3,5 mm
zużycie: 8 motków
wzór: Knitolog w podróży


Miałam trochę przygód z tym projektem.  Włóczka Sigma pojawiła się w e-dziewiarce w promocyjnej cenie i oczywiście przez wrodzone łakomstwo ;) rzuciłam się na nią. Jeszcze ten cudny kolorek, hm ... Co prawda było tylko  7 motków tego koloru , ale że ja jestem bardzo oszczędna w zużyciu włóczek to byłam przekonana, że dam radę. Nie dałam.
Wrzuciłam włóczkę na druty pod koniec kwietnia , jeszcze przed wyjazdem do Albanii, i nawet miałam cichą nadzieję, że na wyjazd zrobię. Niestety jednego motka mi zabrakło, a włóczki  już w tym kolorze nie było. Miałam już kombinować z innym kolorem , ale to nie byłoby to co chciałam uzyskać. Na szczęście okazało się, że koleżanka Magda L-N mi życie uratowała , a dokładnie to mojemu sweterkowi.  Sprowadziła dla mnie brakujący motek z drugiego końca świata, czyli z Krakowa ;) Madziu kochana, dziękuję Ci bardzo :)))))


A przy okazji zobaczcie jaką Magda piękną chustę zrobiła :









Ta chusta to projekt FIND YOUR FADE , autorstwa Andrea Mowry  KLIK .

 Tak mnie Magda zaraziła tą chustą, że też zaczęłam robić swoją wersję :









PS  Mam zamiar przejść na wyższy level dziewiarstwa , a mianowicie spisać i opublikować na Ravelry wzór na ten turkusowy sweterek. Nie wiem czy się po drodze nie zniechęcę , ale będę się starała.  Gdyby mi się tak przez przypadek udało, to będę szukać testerek :)

PPS  I po co ja to napisałam, teraz głupio się będzie wycofać :)