sobota, 13 sierpnia 2016

Imprezowy szal.




Mój imprezowy szal zrobiłam  w grudniu zeszłego roku. Chciałam zadać w nim szyku na Sylwestra , ale tak się złożyło, że zadawałam szyku w czymś innym.  W czym ?  Była to kreacja jak z hollywoodzkiego filmy,  piżamka  z filmu "Dziennik Bridget Jones" .  Tylko wiaderka z lodami mi brakowało i tony czekolady , no dobra ... czekolada była, ale tylko jedna mała tabliczka ;) .


A wracając do szala, to jednak czasami się przydaje. Ostatnio mi służył podczas koncertu Aleksandry Kurzak i Roberto Alagna, który odbył się we wrocławskim Narodowym Forum Muzyki, w skrócie NFM (nie mylić z NFZ ;)). O koncercie  i wrażeniach z nim związanych pisze Makunka w swoim ostatnim poście KLIK     , no i oczywiście pokazuje tam też swoją piękną bluzeczkę. Ja ze swej strony dodam tylko link do Narodowego Forum Muzyki, gdyby ktoś chciał zobaczyć repertuar, kupić bilety, czy tak sobie spojrzeć tylko ;)  www.nfm.wroclaw.pl . O NFM wspominałam też w moim poście o Wrocławiu  KLIK .


 No dobra , miał być szal...










Szal zrobiłam z włóczki Mohair Lux Lame w kolorze ciemno-szarym. To mieszanka  moheru i jedwabiu,  ma dodatek  cieniutkiej, srebrnawej nitki. Niteczka nie jest taka agresywna, daje efekt delikatnego, lekkiego maźnięcia .  Po bokach zrobiłam 2 oczka ściegiem angielskim, aby boki się nie wywijały, a na brzegach końcowych taki mały ażur, wykorzystując ścieg z mojego szala missoniowego  KLIK . Szal robiłam  na drutach 7 mm i po blokowaniu wyszedł mi bardzo duży, 100 cm na 230 cm .



Lubię ten szal , jest duży i pomimo , że cieniutki, to ciepły. Można nim się nieźle omotać. Zimą i  wczesną wiosną nosiłam go do płaszcza czy kurteczki.  Zabrałam go nawet na weekend do Rzymu.












Ach coś mi się jeszcze przypomniało... Pamiętacie moją babkę KLIK  . Ostatnio znowu ją upiekłam i tym razem zamiast wiórków kokosowych dodałam kilka garści jagód.  Piekłam ją na urodziny mojej Mamy. Mamusiu, wszystkiego najlepszego :))) .











Zniknęła w 5 minut ... no dobra w 7 ;)




PS
     Zdjęcia w szalu na tle NFM robiła mi Makunka , a zdjęcia w Rzymie Kasia Z.-G.
      Dziękuję Wam Dziewczyny :)))


50 komentarzy:

  1. Szal fajny, ale nogi.. nogi jakie...jakoś nie mogę się skupić na dziergadle mimo, że jestem hetero ;-) A co to jest to takie cudne, turkusowo-niebieskie, czego skrawek rękawowy wystaje spod szala na jednym ze zdjęć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz ... jedyne co mi pozostało jako takie, to nogi, więc muszę je jakoś eksponować ;) Ja też jestem hetero, ale jak patrzę na taką Makunkę na przykład to oczu nie mogę oderwać, może mi się coś porobiło na stare lata ;)))
      To cudne, turkusowe to sweterek, który pokazywałam w poście pt. "Cousteau i sweterek z Madelinetosh" z dnia 29 marca br.

      Usuń
    2. Dzięki, już lecę oglądać :-)

      Usuń
    3. No nie tylko nogi :))))) a biust piękny i cera nienaganie gładka i .....no może na tym skończę, zanim mnie o coś posadzą, ale wiem co mówię :)))) a że nogi cudne, to przeciez widać :))))

      Usuń
    4. Na szal patrzeć ! Na szal !!! (chociaż z drugiej strony ... to wreszcie wiem po co ja tego bloga założyłam, bo tylu komplementów to ja przez całe życie nie słyszałam ;))

      Usuń
    5. Szal piękny i spełnił swoja rolę, bo ubranie ma wyeksponować nasze piękno i on to zrobił rewelacyjnie :)))))

      Usuń
  2. no dobra ja tez zauważyłam tylko noooooooogi :D
    zazdrosna jestem okrutnie i dlatego idę poćwiczyć swoje nogi ;) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Aniu, nie masz co być zazdrosna, widziałam Twoje nogi... ćwiczyć nie musisz :)))

      Usuń
  3. Widzę, że w Twoim domu resztki włóczki są wszędzie. Nawet w 7-minutowej babce:)! PS. Wstyd się przyznać, ale również kiedyś paradowałem w podobnym szale (to znaczy w odzieży, a nie w uniesieniu emocjonalnym). Było to w Rodos w jakimś kościele. Akurat zabrakło im portek, więc dali mi szal i kazali zakryć nogi. Zdjęć nie mam, bo zabroniłem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie resztki włóczki, tylko Perukowiec Podolski, hm ... może też z niego coś wydziergam ;)
      Bez portek na Rodos pojechałeś ? Bez portek to chyba na Ibizę, czy jakoś tak ... :P

      Usuń
    2. Weganie będą zachwyceni:) No cóż. 40 stopni, jakoś zniechęcało do paradowania w wełnianych spodniach od garnituru, a w kościołach szorty nie są raczej mile widziane:)

      Usuń
    3. Będąc w Białowieży zajrzałam do cerkwi podczas nabożeństwa, w pewnym momencie wszedł facet w spodniach kolarskich , co prawda za kolano ale tak opiętych, że nie wiadomo było gdzie oczy podziać. Gdy chcieli go wyprosić, to się kłócił, że ma spodnie za kolano ;)

      Usuń
  4. Dlaczego moj szanowny przedmowca nie wspomnial o Twoich super nogach, tylko swoich? Szal cudo, a o Twojej babce napisze i ja, bo dzisiaj rano ja upieklam, ale z pokruszona gorzka czekolada. Tez juz prawie jej nie ma

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem dlaczego nie wspomniał, może nie zauważył :(
      Babki z pokruszoną czekoladą jeszcze nie próbowałam , ale obawiam się, że u mnie też by szybko jej nie było :)

      Usuń
  5. Szal bardzo stylowy i bardzo fajnie komponuje się z czerwienią sukienki, a i nogi pierwsza klasa :)
    Moją uwagę także zwrócił ten fragment turkusowego rękawka - uwielbiam ten kolor w każdej postaci i wydaniu - już ponownie przeczytałam i obejrzałam cały oceaniczny wpis o sweterku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, dziękuję Ci bardzo :) Wiem, że lubisz turkusy i niebieskości, ja od jakiegoś czasu też.
      Wcześniej wydawało mi się, że to kolory dla blondynek. Za szarym też wcześniej specjalnie nie przepadałam i nadal mnie ten kolor z nóg nie ścina, ale ten odcień szarości lubię.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  6. No dobra, nogi:0 ale szal też i ten nieśmiało wystający rąbeczek rękawka...:0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale się porobiło ... to miał być post o szalu, no i ewentualnie o babce jeszcze, a nie o nogach ;) To wszystko przez Herbimanię :P gdyby nie ona nikt by nie zauważył ;)
      PS Dziękuję bardzo :)))

      Usuń
  7. Hi, hi, co ja poradzę, że spektakularne nogi masz :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szal robi wrażenie, jest przepiękny.
    Taką babkę chętnie spałaszowałabym.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Babka rzeczywiście pyszna, jutro znowu będę ją piekła.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  9. Szal robi wrażenie, jest przepiękny.
    Taką babkę chętnie spałaszowałabym.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szal prezentuje się bardzo elegancko, zarówno we Wrocku jak i w Rzymie. Poza tym zgadzam się z przedmówcami - nogi masz super, przyjemnie popatrzeć :)
    Pozdrawiam wieczornie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dziękuję bardzo ! i za nogi ;) i za szal :) Szal dobrze się prezentuje w każdym miejscu, nawet na wczorajszym wieczornym spacerze z psem, Bobik był zachwycony ;)
      Pozdrawiam porannie :)

      Usuń
  11. Piękny szal! Klasyczny i elegancki! Taki piórkowy jak Twoje słynne sweterki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Jolu :) Rzeczywiście piórkowy szal, wstrzelił się z akcję CPDPS, jak nic ;)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  12. Dorotko, te Twoje nieziemsko dlugie i strasznie zgrabne nogi odciagaja uwage od pieknego szala. Juz w poprzednich kometarzach wspomnialam o tych Twoich nogach. Cala reszta takze niczego sobie i naprawde godna pozazdroszczenia. Ale Szal tez piekny i uniwersalny jak widac. I do opery i na zime, wszedzie sie nada. Bardzo ladnie go wykonalas i pieknie przezentujesz. Jest prosty ale elegancki. Ile motkow tego mohairu zuzylas i ile oczek nabralas? Cos mnie zarazilas tymi szalami, bo chodzi mi po glowie taki zygzakowaty z Noro ale nie spotkalam jeszcze odpowiedniej wloczki. No i ten tez mi sie bardzo spodobal. Przede wszystkim bo prosty. A babka jest naprawde PYCHA. Czesto ja pieke. Ostatnio z borowkami amerykanskimi ale one takie troche bez smaku. Najbardziej smakuje nam jednak Twoj orginalny przepis z kokosem. Szkoda, ze w komentarzach nie mozna wstawic zdjec, bo pokazalabym Twoja babe w moim wykonaniu. Serdecznie pozdrawiam bardzo DLUGONOGA Knitolozke, ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Aniu, te Twoje komentarze to normalnie balsam na moje serce :))) Dziękuję Ci bardzo :)))
      Jeśli chodzi o szal to poszło mi aż 5 motków, bo szal rzeczywiście duży, pisałam wyżej, że 100 cm szer. i 230 cm długi. Nabrałam Aniu 110 oczek i robiłam na drutach 7 mm . Ja robię stosunkowo luźno i wyszedł mi taki duży, ale jest miękki i lejący to fajnie się układa. Oczka nabrałam z łańcuszka aby potem wykończyć wzorem. Ale też zauważyłam, że wszelkie moherki i inne włóczki z włosem lepiej nabierać z łańcuszka bo taka włóczka bardzo ściąga początkowe oczka.
      Babkę dzisiaj też piekłam i tym razem wrzuciłam drobno pokrojone jabłka . Już jej nie ma , został tylko zapach ;)
      Pozdrawiam Cię Aniu serdecznie :)

      Usuń
  13. Normalnie Zawrót głowy po przeczytaniu tskierowana posta. Mnie też i szal i nogi i rąbek...ale najbardziej sposób w jaki o tym wszystkim piszesz. Twój blog to balsam na moje samopoczucie.
    Ps. A szal stawiam w kolejce do "MUST HAVE"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo :))) A dla mnie balsamem są takie komentarze, jednym słowem wszyscy zadowoleni ;) Lecę zrobić kawkę do pełni szczęścia :)

      Usuń
  14. Widzisz Knitologu, Twoje pisanie nie tylko mnie sie podoba. Ale, ale...ja o co innego chcialam zapytac. W poscie Yakowe panienki wspominasz o wypuklych oczkach na swojej spodniczce. Jakem stara dziewiarka, to nijak nie moge wynypac jak to sie robi. Moze slowko na ten temat ? Bede wdzieczna :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu, przepraszam ale dopiero wczoraj późnym wieczorem znalazłam Twój komentarz pod tamtym postem i tam też odpowiedziałam, ale tu napiszę jeszcze raz. Nie wiem jak to się fachowo nazywa, te wypukłe oczka. Robi się je w ten sposób, że co drugie okrążenie tego oczka się nie przerabia tylko oczko przekłada się na drugi drut prowadząc nitkę z tyłu i jednocześnie ją dosyć mocno ściągając. Jak się tak ściągnie to to oczko prawe tak jakby się wypukli. W tych spódniczkach wszystkie mamy takie oczka w dwóch liniach co powoduje takie jakby kanty. Widać to najlepiej na tym zdjęciu z Makunką. Może ktoś wie jak to się fachowo nazywa i napisze w komentarzu, to innym dziewczynom się przyda. Buziaki :)

      Usuń
    2. To są oczka podnoszone :)
      Robi się nimi nawet takie pseudo-żakardy, pseudo, bo dany rząd przerabia się tylko jednym kolorem a wstawki innego koloru są właśnie z oczek podnoszonych z poprzedniego rzędu :))

      Usuń
    3. Czyli tak jak pisze Knitolog, tego oczka nie przerabiasz na prawej stronie robótki tylko na lewej a na prawej przekładasz je na prawy drut przeciągając nitkę dosyć ciasno z tyłu przerabiając dopiero następne oczko. Analogicznie dziergając na okrągło przerabia się po prostu co drugi rząd. Chociaż bywają wzory z przeciągnięciem oczka przez dwa lub trzy rzędy.
      mam nadzieję, że pomogłam a nie zagmatwałam :)))

      Usuń
    4. Dziękuję Ci bardzo, czyli to są oczka podnoszone, a ja nie wiedziałam i nazwałam je wypukłe ;)

      Usuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dzięki wielkie dziewczyny. Zaraz łapię za druty i próba generalna:) Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  16. Szal jest obłędny! Istne cudo, z lekkim połyskiem, jak lubię. Na tę jesień też sobie coś takiego sprawię :) Uwielbiam się otulać miękkimi dzianinami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ten szal pasowałby do Twojej sukienki :) Rzeczywiście za chwilę się przyda , bo już zimnawo się robi. Niestety ale chyba jesień idzie :(
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  17. No i co tu napisać, jak wszystkie dziewczyny przede mną napisały to co ja chciałam wyrazić. Ja wiem, że szal miał być bohaterem wpisu, ale niestety dla cudnego szarego, nogi go przebiły. Długie, smukłe, godne pozazdroszczenia. No i zazdraszczam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danonku, Ty nie masz co zazdraszczać ... Ty ze swoją figurą nastolatki i jeszcze na dokładkę taka wybiegana ;) jesteś wzorem do naśladowania. Jak patrzę na Ciebie to mam ochotę powiesić sobie kłódkę na lodówce i iść pobiegać, ale niestety szybko mi przechodzi ;)

      Usuń
  18. Jaka szałowa kiecka do tego szala! *^V^*
    No i te nogi!...
    Może bym sobie jakiś szal zrobiła? Coś mnie ostatnio swetrowo zablokowało, nie mam weny. A brakuje mi właśnie szyjoowijacza do szarego płaszcza, ten missoniowy wzór od dawna za mną chodzi, ale nie pstrokaty tylko w unikolorze. Muszę nad tym pomyśleć. ^^*~~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiecka niestety ale kupna ;) Mówisz, że Cię swetrowo zablokowało, może Ci się już piórka przejadły ? :P Ja bardzo lubię te missoniowe wzory i takowe szale ale lubię takie wielkokolorowe. Też właśnie myślę aby sobie taki duży na jesień machnąć ale chciałabym taki multi-kulti ;)))

      Usuń
    2. Nie, nie, Piórkowe wciąż kocham i mogłabym jeszcze więcej... Jakoś znalazłam w sobie umiłowanie prostych form, a w swetrach mam ciągle warkocze, ażury, falbanki, wielokolorowość. Muszę chyba odpocząć.

      Usuń
  19. Dorotko i ja dołączam do zachwytów i ochów i achów. Podziwiam Twoją piękna figurę, zgrabne nogi i biust jakiego nie udaje mi się osiągnąć nawet w największym push up'ie. A szal przecudny bardzo bardzo. Od razu zakupiłam kid silk. Taki prosty i elegancki szal na pewno bardzo i mnie się przyda. Piękne zdjęcia i fajny klimacik koncertowy. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabrysiu, no ja już nie wiem co ja mam pisać :))) Bardzo dziękuję, chociaż to nie moja zasługa, to Matka Natura ;))) A za szaliczek też dziękuję i to już moja zasługa, bo sama osobiście wydziergałam :P Lecę zajrzeć co u Ciebie się dzierga ... Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  20. Kurczę: szal niczego sobie:),ale ta kobieta w szalu powala na kolana. Taka zgrabna, ładna, z klasą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dziękuję bardzo :))) Ponoć komplementy od drugiej kobiety są bardziej wartościowe, bo bezinteresowne ;)))

      Usuń
  21. Kurczę: szal niczego sobie:),ale ta kobieta w szalu powala na kolana. Taka zgrabna, ładna, z klasą...

    OdpowiedzUsuń