Przymierzałam się do tego posta od dłuższego czasu, ale po prostu nie miałam sweterka piórkowego w trakcie dziergania, aby porobić zdjęcia z poszczególnych etapów. Całe lato dziergałam bawełnę, przede wszystkim Ellę KLIK , KLIK , ale także zrobiłam sobie bluzeczkę z bawełny Golf , letni sweterek z trzciny cukrowej i sweterek z włóczki tasiemkowej Sol . Niestety, nie mam zdjęć. Jak dorwę kogoś, kto się zlituje i będzie chciał mi zrobić kilka fotek, to na pewno pokażę. No dobra , my tu gadu, gadu ... a piórka czekają ;)
JAK ZROBIĆ SWETER PIÓRKOWY:
Na sweterek piórkowy niezbędna jest odpowiednia włóczka, najlepiej cieniutka i cieplutka.
Sweterek instruktażowy robiłam z włóczki Alpaca Silk Brushed firmy DROPS.
Potrzebne nam będą 4 motki i druty 5 mm. Jeden motek waży 25 g, tak więc sweterek piórkowy będzie ważył ok. 100 g !!!
Na druty nabieramy 80 oczek techniką dowolną. Ja nabrałam klasycznie, ale moim zdaniem włóczki takie moherkowe , z włoskiem lubią się mocno ściągać , więc najlepiej nabrać oczka z łańcuszka.
Oczka zamykamy w okrążeniu i przerabiamy kilka rzędów francuzem. Następnie dzielimy sobie oczka w następujący sposób:
28 (przód) - 2 (reglan) - 8 (rękaw) - 2 (reglan) - 28 (tył) - 2 ( reglan ) - 8 (rękaw) - 2 (reglan)
W pierwszym okrążeniu dodajemy oczka przed tymi zaznaczonymi dwoma oczkami na reglan i za nimi , czyli w sumie dodajemy 8 oczek. W następnym rzędzie przerabiamy narzuty w dowolny sposób. Ja w poglądowym sweterku przerabiałam narzuty z dziurką. I tak po kolei w jednym okrążeniu robimy narzuty przed i po 2 oczkach reglanowych. W następnym okrążeniu przerabiamy narzuty. W tym sweterku oczka reglanowe przerabiałam na lewo.
Teraz najważniejsza rzecz, to ile razy robimy narzuty to indywidualna sprawa;) Proponuję po około 14 narzutach, przełożyć sobie połowę oczek na drugi drut i po prostu przymierzyć wtedy widzimy czy jeszcze robić narzuty i ile.
W moim sweterku narzuty robiłam 16 razy. Czyli wyszło mi:
62 oczka (przód) - 2 (reglan) - 42 ( rękaw) - 2 (reglan) - 62 (tył) - 2 (reglan) - 42 (rękaw) - 2 (reglan)
Przerabiamy rządek oczek przodu i jedno oczko z reglanu. Drugie oczko z reglanu, oczka rękawka i pierwsze oczko z następnego reglanu przekładamy na osobną żyłkę lub za pomocą szydełka na kawałek innej włóczki.
Następnie narzucamy kilka oczek pod pachą , aby nam się pacha ładnie układała. Ja narzuciłam 4 oczka.
Dalej przerabiamy drugie oczko z reglanu i wszystkie oczka tyłu oraz pierwsze oczko reglanu. Następnie drugie oczko reglanu, oczka drugiego rękawka i pierwsze oczko z następnego reglanu przekładamy na osobną żyłkę lub nitkę. Po prostu dwa oczka z każdego reglanu tak dzielimy, że jedno dodajemy do rękawków a jedno do przodu/tyłu. Ponownie narzucamy kilka oczek pod pachą i zamykamy okrążenie. I robimy sobie dalej spokojnie korpus naszego piórkowego.
Jeżeli stwierdzimy, że mniej więcej długość jest odpowiednia, przekładamy połowę oczek na drugi drut i mierzymy. Jeżeli długość sweterka jest dobra to robimy kilka rzędów francuzem i zamykamy oczka.
Uwaga!!! Zamykamy oczka baaardzo luźno, bo włóczki z włosem mocno się ściągają.
Przechodzimy do rękawków. Oczka z tymczasowej nitki przekładamy na drut i nową nitką nabieramy oczka z narzutów pod pachą. Ja zawsze dodaję jeszcze dwa dodatkowe oczka, przy reglanach aby nie było dziurek . Czyli dodałam 6 oczek, mam w sumie 48 oczek ( 42 rękawek + 4 z narzutów + 2 dodatkowe).
Rękaw w moim piórkowym robiłam prosty, nie zwężałam. Chodziło mi o to aby rękaw po założeniu rozszerzał się. Zrobiłam rękawy trochę przydługie i rozszerzane, takie trochę w stylu boho. Na koniec kilka rzędów francuzem i zamykamy luźno !.
No i mamy piórkowy ... ups przepraszam, musimy zrobić jeszcze drugi rękaw ;)
Macie syndrom drugiego rękawa ? Ja nie mam. Nawet lubię robić drugi rękaw, bo już wiem, co i jak, wszystko mam przećwiczone na pierwszym , więc ten drugi robię na luzaku :)
Nitki w sweterku pochowałam w ten sposób, że można go nosić na obydwóch stronach.
Tutaj prawe oczka na wierzchu :
A tutaj lewe:
Na tym zdjęciu widać kształt rękawa.
Chciałam jeszcze pokazać bransoletki, które zrobiłam. Pierwsza z perełek i kryształków, a druga z koralików toho i labradorytów .
UWAGI:
Rozmiar tego sweterka ta taka mniej więcej luźna 40-tka ;) Zdjęcia były robione przed praniem, po praniu sweterek robi się trochę większy. Ja robię stosunkowo luźno, jeśli ktoś robi ciasno, to wyjdzie mu normalna 40-tka lub nawet 38. Proponuję, tak jak pisałam powyżej, przed rozdzieleniem korpusu, połowę oczek przełożyć na drugi drut i przymierzyć !
Sweterek nie jest taliowany i rękawki nie są zwężane. Chodziło mi o to aby sweterek był luźny. Dekolt nie jest zbyt obszerny. Jeśli ktoś chce mieć większy dekolt to proponuję nabrać o 1, 2 lub 3 oczka więcej na przód/tył/rękawki.
Zrobiłam najprostszy sweterek aby pokazać początkującym dziewiarkom , że zrobienie sweterka piórkowego to rzecz łatwa i przyjemna :)
Jeśli coś pogmatwałam lub coś niejasne to piszcie. Jeśli wszystko jasne to też piszcie;)
Będzie mi miło :)
Mam wprawę w dzierganiu, ale tą metodą jeszcze nie robiłam. Ciągle się do przymierzam. Zachęciłaś mnie tym bardzo czytelnym opisem sposobu wykonania bezszwowego sweterka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa odkąd nauczyłam się robić metodą bezszwową ( ok. 2 lata temu ) to tylko tak robię.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dzięki Knitologu! Mój piórkowy jest już na tyle zaawansowany, że tej metody tym razem nie sróbuje. Kiedyś probowałam tego sposobu z innym projektem i niestety troszkę się zraziłam, nie mogłam dobrać rozmiaru odpowiednio. Tym razem wybrałam metodę łopatologiczną i może da się to nosić ;)Ale następnym razem spóbuję twojego sposobu.
OdpowiedzUsuńZ dopasowaniem rozmiaru też miałam problem , gdy stosowałam te różne tabelki i wyliczenia. Zgodnie z tymi zasadami na rękaw powinno nabrać się połowę przodu. U mnie ta teoria kompletnie się nie sprawdza, bo rękawy wychodzą za szerokie. Ja na rękawy daję 1/3 przodu i potem w trakcie robienia mierzę. Oczywiście małą próbkę robię, aby zobaczyć ile nabrać oczek na dekolt i jak włóczka zachowuje się po praniu.
UsuńMiłego weekendu :)
no właśnie, to jest takie skomplikowane, niby maturę z matematyki zrobiłam, ale te oczka, grubości drutów, grubości włóczek totalnie mnie przerastają ;) no ale się nie poddaję, walczę sobie powolutku, może jakąś technikę własną sobie wypracuje ;) jeszcze raz dzięki za tutek :d
UsuńJa też zawsze sama dopasowuję ilość oczek dziergadełka. Zależy to przecież od włóczki, drutów, no i dekoltu, jaki chcemy mieć. Kursik profesjonalny, wszystko wyłożone jak trzeba. Ja kończę pierwszy rękaw swojego pierwszego piórkowego. Mam nadzieję jutro skończyć całość. Twój kolejny piórkowy Dorotko jak poprzednie, rewelacja:) Miłego weekendu:)
OdpowiedzUsuńps. dziwna sprawa z komentarzami. Jak wstawiam je z telefonu, to zawsze są podwójne. Dzisiaj piszę na laptopie
PS. Zapomniałam zachwycić się bransoletkami:) Są śliczne. Też trochę się param tym procederem, ale ostatnio miałam długą przerwę. Muszę to zmienić, bo kocham bransoletki. Pozdrawiam :)
UsuńNo właśnie, z tymi dekoltami różnie bywa. W tym sweterku zrobiłam tak samo tył i przód , ale w następnym już modeluję dekolt, chyba będzie ładniej. Ciekawa jestem Twojego piórkowego. Szybko się go robi, to przez weekend machniesz ;) Ja biżuterię to tylko taką prostą umiem robić , jakieś zapięcia, kolczyki, te sprawy... ale też mi chodzi po głowie aby się temu lepiej przyjrzeć, tym sutaszom na przykład :)))
UsuńDziękuję za wszystkie miłe słowa :) Miłego weekendu, rób to co lubisz najbardziej :)))
Piękny kolor!
OdpowiedzUsuńRobię podobnie, chociaż obniżam sobie dekolt z przodu i taliuję, wciąż nie mogę się zmusić do dziergania na prosto, boję się, że mi wyjdzie szeroki worek i nie będę chciała potem tego nosić... ^^*~~
Ale Ty pewnie też masz ten kolor, nieprawdaż ? ;)
UsuńWiesz, ten sweterek specjalnie zrobiłam taki prosty, nieskomplikowany aby pokazać początkującym dziewiarkom jak robić. Ale oczywiście też chciałam taki prosty i luźny, może tylko dekolt za mały mi wyszedł, bo niestety ale te włochate włóczki trochę ściągają. Mam nadzieję, że po praniu się wydłuży (bo poprzednie mi się wydłużyły). Będzie taki trochę hippie ;) Z tym taliowaniem to u mnie różnie bywa, wcześniej nie taliowałam, teraz tak, szczególnie sweterki z Malabrigo. Dekolty też do niedawna robiłam proste, ale obecnie robiony sweterek ma cuuudnie wyrobiony dekolt. Jak skończę to oczywiście się pochwalę. Czyli jak widać rozwijam się, pracuję nad sobą ( a jak nie nad sobą , to chociaż nad taliowaniem i dekoltami ;))
Miłej niedzieli :) ( u mnie leje ).
Dziękuję za kurs:) Wszystko jasne i przystępne:) Ładny kolor:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się że kursik przystępny :) Kolorem jestem zachwycona, chociaż on na zdjęciach nie do końca jest taki jak w rzeczywistości.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Robilam podobne sweterki, ale "od dolu". Chyba sie jednak skusze i sprobuje "od gory". Dziekuje za kursik.
OdpowiedzUsuńCieszę się , że kursik może się przydać :) Moje wcześniejsze piórkowe też robiłam od dołu. Pozdrawiam serdecznie :)
Usuń28 (przód) - 2 (reglan) - 8 (rękaw) - 2 (reglan) - 28 (tył) - 2 ( reglan ) - 8 (rękaw) - 2 (reglan). 62 oczka (przód) - 2 (reglan) - 42 ( rękaw) - 2 (reglan) - 62 (tył) - 2 (reglan) - 42 (rękaw) - 2 (reglan)
OdpowiedzUsuńTo już Pani, Enigma była mniej skomplikowana! A ja w tym samym (no prawie) czasie, piszę nieudolne posty o fizyce?!?
Ależ proszę Pana te oznaczenia to mały pikuś jest. Co by Pan powiedział na oznaczenia " k1 , ssk , p1 , k2tog, s2kp, sk2p, ssp , kfb " ? A to są znaczki które każda dziewiarka ma w małym palcu. Prawda dziewczyny ?
UsuńA te Twoje posty to całkiem udane, nawet jak nieudolnie pisane ;)))))
Z nieba mi Pani post spadł. Nie dalej jak przed wczoraj po kilku tygodniach krążenia i podchodach do koralowej aplaki silk brushed przeznaczonej właśnie na sweterek piórkowy, w końcu się odważyłam i nabrałam oczka na druty...po trzecim pruciu zirytowana rzuciłam robótką w kąt i dałam sobie spokój...Próbkę zrobiłam, oczka przeliczyłam i ciągle wychodził mi jakiś taki dziwnie nieproporcjonalny. A tu jak na zawołanie post jak zrobić piórkowy:))) Jutro startuję po raz kolejny tym razem według Pani wskazówek:)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo cieszę się bardzo, że się wstrzeliłam :))) Tylko proszę nabrać luźno oczka lub najlepiej z łańcuszka , bo ta włóczka ściąga mocno początkowe i końcowe oczka (włóczki "moherkowe" tak mają).
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ja również serdecznie dziękuję Dorotko za kursik.
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie :)))
UsuńNo Ty jednak dopalacze bierzesz, albo ze mnie taka minoga ;)))
OdpowiedzUsuńElla, Golf, Sol, trzcina i piórkowy.....
A instrukcja super przejrzysta i łopatologiczna, gdybym nie wiedziała jak to by mnie już oświeciło :)))
U mnie miał być piórkowy, ale nie wiem czy nie wskoczy coś co miałam w czerwcu robić....pożyjemy zobaczymy, próbka zrobiona więc kusi :)))
Dziewiarkowe dylematy:)))))
Ha, ... a teraz Gammę przerabiam :) Opracowałam nową (sic!) metodę robienia sweterka na włóczce Sol a teraz jeszcze ćwiczę to samo na Gammie, a może to nie nowa metoda tylko tak mi się wydaje ;) Pokażę Ci jak się spotkamy we wrześniu (mam nadzieję). A może wcześniej pokażę ten sweterek na blogu, bo jestem z tego bardzo dumna ;))))
Usuńjak ja bym chciała mieć takie moce przerobowe i taki talent :))))
Usuńi też mam nadzieję, że się we wrześniu zobaczymy :)))
Talent ?...ha, ha :)))
UsuńWitam, dziękuję za super kursik i mam prośbę....może mała wskazóweczka jak wydłużyć dekolt z przodu....:-)
OdpowiedzUsuńJa tak troszeczkę naciągam ten przód jak układam po zmoczeniu, ale to oczywiście najprostsza metoda. Można zrobić trochę większy ten dekolt modelując klasycznie, czyli nabrać na przód po 3 oczka z każdej strony i później w następnych okrążeniach dodawać równomiernie po każdej stronie po 1 , 2 lub 3 oczka i potem zamknąć w okrążeniu . To ile oczek dodajemy zależy jak głęboki i szeroki chcemy mieć dekolt. W tym przypadku co pokazałam dekolt (oczywiście nie modelowany) jest stosunkowo mały, aby był większy można nabrać trochę więcej oczek np. zamiast 28 tył/przód to 30 tył/przód i zamiast 8 rękaw to 9 lub 10. Można też dekolt modelować rzędami skróconymi ale to już osobny temat.
UsuńMam nadzieję, że nie zagmatwałam :)
Bardzo bardzo dziękuję, nic nie zagmatwane, wybieram sposób ten z dodawaniem po jednym oczku :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam baaaardzo cieplutko :-)
Oczywiście przyłączam się do sweterków piórkowych. To będzie mój pierwszy (jeśli się uda ;-)
UsuńTo bardzo się cieszę :)
Usuń"Syndrom drugiego rekawa" ;)
OdpowiedzUsuńNie, nie mam. Pierwszy rekaw robie i zapisuje, gdzie redukuje oczka (lubie rekawy zwezane), przy kazdym dziergadle licze rzedy, zaznaczajac co 10 agrafka lub markerem, i czy to rekaw, czy skarpeta, zawsze wydziergam jednojajowe blizniaki ;)
O tym syndromie to kiedyś czytałam gdzieś na blogach, że niektóre dziewczyny nie lubią robić drugiego rękawa ;) Ja też zawsze zwężałam rękawy i zapisywałam (jeden robiłam ze zwężanym do łokcia, a później lekko rozszerzany). Ten sweterek jest pierwszy z prostym rękawem , a przez to rozszerzającym się na ręce. Po zmoczeniu trochę się wydłużył i rękawy są do połowy dłoni (tak jak chciałam). Na zdjęciu tego nie widać, bo robione przed zmoczeniem.
UsuńPisalam juz przy poprzednim poscie o piorkowych sweterkach ,ze zostalo mi juz niewiele do konca.Rekawy skonczylam wystarczylo tylko dorobic dol swetra.Bylam raczej zadowolona z calosci moze tylko rekawy niezbyt dobrze sie ukladaly, poniewaz polowe oczek przodu przeznaczylam na nie.I podkusilo mnie aby pokazac moj wytwor mojej szwagierce ,ktora w czasie studiow wiele dziergala.O ile moj sweterek lezal na niej przyzwoicie na mnie juz niestety nie tak ladnie.Postanowilam sie tym nie przejmowac i potraktowac jako prototyp,ale po ukazaniu sie tego posta postanowilam po dlugim namysle zaczac jeszcze raz .Pisalas ze sie rozciaga a moj juz jest troche workowaty.Bede wiec robic drugi sweterek Twoim sposobem a po wypraniu zobacze ile sie rozciagnie i podejme decyzje co zrobic z pierwszym.Chcialabym jeszcze dodac ,ze bardzo ladnie wygladaja podkroje pach w Twoim wykonaniu. Ogolnie bardzo czytelny kursik, z ktorego jeszcze dzisiaj mam zamiar skorzystac.Wielkie dzieki.
OdpowiedzUsuńJolu, dziękuję Ci bardzo :) U mnie ta połowa oczek z przodu/tyłu na rękawy też kompletnie się nie sprawdza, po prostu rękawy wychodzą za szerokie. Tak metodą prób i błędów doszłam do tego , że bardziej 1/3 pasuje, ale oczywiście to jest indywidualna sprawa i nie znaczy, że na każdego będzie tak pasowało. Rzeczywiście ta włóczka troszkę się rozwleka po moczeniu ( może tylko mi tak wychodzi, nie wiem...) ale takie luźne sweterki z tej włóczki są fajne, bo ona jest taka cieniutka. Zobacz jaki fajny, luźny sweterek zrobiła Herbi ( na blogu herbimania.com ). Bardzo mi się taka wersja też podoba :) Pozdrawiam :)
UsuńDorotko chyba pojde za Twoja rada i dokoncze moj sweterek tym bardziej ,ze niewiele zostalo do konca.Sweterek Herbi rzeczywiscie ma wiele uroku.Pozdrawiam serdecznie.
UsuńSuper wszystko rozpisałaś Dorotko. Ja umiem już robić raglan od góry ale z przyjemnością przeczytałam Twoje wskazówki; wiedzy dziewiarskiej nigdy dość, zawsze można się dowiedzieć czegoś nowego. Wielkie dzięki za to, że chcesz nam o tym pisać. Bardzo energetyczny ten Twój piórkowy, na tle perukowca podolskiego wyglądacie cudnie a do tego wszystkiego piękne bransoletki zrobiłaś. Ja też się ostatnio zainteresowałam biżuterią ręcznie robioną a szczególnie podobają mi się kryształy Swarovskiego oplecione koralikami TOHO; ale pogadamy o tym we wrześniu na spotkaniu. Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia niebawem.
OdpowiedzUsuńTeraz tak myślę, że mogłam to zdjęcie z perukowcem wykadrować, lepiej by tyło, no ale ... Ten kolor rzeczywiście jest piękny i fajnie się komponuje np. z granatowym . No to sobie we wrześniu pogadamy nie tylko o sweterkach ale też o ręcznie robionej biżuterii ;) już się nie mogę doczekać :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńFantastyczny wpis. Mimo,ze mam spore druciarskie doświadczenie ze smakiem poczęstowałam się opisem. Uwielbiam piórkowce, a że są urocze w swej puchatości, to nie trzeba przesadzać z formą i takie najprostsze najlepiej wyglądają. Pozdrawiam w zachwycie nad cuuudnym kolorem także!
OdpowiedzUsuńZrobiłam ten wpis dla początkujących dziewiarek aby pokazać, że nie taki diabeł straszny ;) Też lubię proste piórkowe , bo tak jak mówisz, proste najlepiej wyglądają. Ten kolor coraz bardziej mi się podoba, ale ostatnio jeszcze się tym ciemno szarym zauroczyłam, chociaż ja generalnie nie lubię szarych ( no są wyjątki ;)). Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńDzięki za tutorial, mój piórkowy cały czas bez rękawów, ale wszystko w swoim czasie. (Pewnie między czapkami).
OdpowiedzUsuńA ja Ci przyniosłam kawałek książki podróżniczej taki śliczny, zę nie mogłam się oprzeć:
"Nie mogłem wczoraj rano wyjechać, bo majtkowie nasi nieumieli nigdy korzystać z wiatru, wieczór zaś dla tego, że byli pijani. Dziś nakoniec wypłynęliśmy z pomyślnym wiatrem, i w czas dość pogodny. Po dwóch godzinach żeglugi, czas się zachmurzył i wiatr dmąc raz urywkami, drugi raz ze szturmem bliską obiecywał burzę. Majtkowie chcieli dalej płynąć, alem ich przymusił udać się do portu Stanslawa. Na dobre nam to wyszło; bo zaledwie wysiedliśmy na ląd, wiatr tak się wzmocnił, iż rzucał nam na twarz piasek a nawet i zwir tak silnie, że ledwie postępować mogliśmy. Słowem, był to uragan, czyli szturm mocny, i z ciężkością dostaliśmy się do pierwszych we wsi domostw."
Podróż do Turcyi i Egiptu, Jan Potocki
No, myślę, że majtki współcześnie bardziej cywilizowani. Pozdrawiam! :)
Oj, dziękuję Ci Kochana :) to lepsze niż ciasteczko do porannej kawki ( i bez kalorii ;)).
UsuńUwielbiam takie perełki, może powinnam reaktywować moje książkozagadki , bo trochę jeszcze tego by się znalazło . A może Ty też byś takie książkozagadki wprowadziła ?
Tak, tak, reaktywować, proszę. ;) Nawet jak zaspałam i już była odpowiedź, albo jak nie zaspałam i nie zgadłam (co na ogół), to lubiłam sobie poczytać i pooglądać.
UsuńJa to już chyba nie, ja zaraz po wprowadzeniu się do internetu zagnieździłam się w Biblionetce (moja ulubiona strona o książkach, z której mam mnóstwo przyjaciół w realu) i przez kilka dobrych lat organizowałam drobną część konkursów i trochę się zmęczyłam (wypaliłam może). Co prawda konkursy były tylko tekstowe, bez zdjęć, a zdjęcia jak wiadomo są fajne. :)
PS. Mnie to tu się nadzwyczaj podoba, że "czas się zachmurzył" :))
Przy robieniu swetra od góry zawsze musiałam na koniec zaszywać dziury pod pachami. Tutaj widzę jeszcze większe uproszczenie. Dziura przy robieniu rękawa znika.Akurat robię piórkowy od góry więc mogę przetestować.
OdpowiedzUsuńA ile oczek jest odłożone na rękaw w tym opisie? 44? I z ilu oczek jest robiony potem rękaw po dodaniu? Z 48 czy 50?
Można mnie dopisać do akcji CPDP Jeden piórkowy wydziergałam w lipcu, teraz zaczęłam drugi. Oba z polecanej włóczki. Pierwszy robiłam od dołu, waży 116g, rozmiar 42
Pozdrawiam z Podkarpacia
Maria
Policzyłam teraz oczka w tym rękawie , bo widzę, że jednak udało mi się coś zagmatwać ;) Rękaw jest robiony z 48 oczek (chociaż teoretycznie powinno wyjść 50) , zaraz poprawię wyliczankę. Dzięki, że zwróciłaś uwagę :) U mnie dziury pod pachami zawsze wychodzą jak robię sweter od dołu, jakoś nie wypracowałam sobie metody aby te dziurki od dołu jakoś ładnie wyrobić, po prostu je zszywam. Z dużą przyjemnością dopisuje Cię do akcji CPDPS , Witaj w klubie :)))
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Bardzo dobry opis. Mimo,że metoda jest mi znana, z przyjemnością z się z nią zapoznałam. Zawsze warto powtórzyć wiadomości :). Byłabym wdzięczna, gdybyś przybliżyła, w miarę możliwości, metodę na C. Czytałam różne opisy, ale niewiele z nich wyczytałam. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Obawiam się, że nie dałabym rady opisać metody na C. Co prawda robiłam tym sposobem ale nie czuję się na siłach aby to wytłumaczyć, ja bardziej tak "łopatologicznie " do tej metody podeszłam;) Na you tubie jest mnóstwo filmików, może tam cos znajdziesz. Chociaż może, jak się podszkolę i przećwiczę na jakimś innym sweterku to zrobię jakiś mniej naukowy opis ( bo sama jak czytałam to za wiele nie zrozumiałam, musiałam to przećwiczyć). Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńBardzo spodobała mi się ta akcja, jestem początkująca, ale myślę, że dam radę :) Tak się zastanawiam, czy Malabrigo Baby Silkpaca nada się na tego typu sweterek? Chętnie dowiedziałabym się, jakie włóczki oprócz Dropsowych byłyby właściwe :)
OdpowiedzUsuńMalabrigo Baby Silkpaca jest cieniutka w 50 g ma 385 m i nie ma "włoska" wiec moim zdaniem jest za cienka na tego typu sweterek . To jest włóczka typu lace, czyli bardziej na jakieś ażurowe chusty czy szale. Oczywiście można z niej zrobić sweterek ale nie na drutach 5 mm tylko na cienkich. Jeśli jesteś początkująca to może być Ci trudno dłubać na takich cieniznach. W tej "akcji" chodzi o to aby zrobić sobie szybko prosty, nieskomplikowany sweterek, który będzie jednocześnie lekki i ciepły. Najlepiej nadaje się do tego Alpaca Silk Brushed Dropsa, różnego rodzaju włóczki typu kid silk (takie które mają "włosek" wypełniający dziurki przy robieniu na troszkę grubszych drutach niż zalecane). Na takie sweterki też dobrze sprawdza się włóczka Malou Light z firmy Lang Yarns, jest lekka i bardzo ciepła , możesz ją przerobić nawet na 6 lub 7 mm.
UsuńDziękuję za wyczerpującą odpowiedź :) Właśnie tak się obawiałam, że w Baby Silkpaca może być jednak zbyt mały włosek. Wielka szkoda, bardzo spodobały mi się kolory, a chciałam też coś z trochę mniejszym włoskiem niż Dropsowe włóczki, trochę się obawiam, że będę jak mały, puchaty i miękki jeżyk w tak włochatej wełnie, która w motkach przypomina chmurkę. No nic, spróbuję z Alpaca Silk Brushed, skoro wszyscy się nią tak zachwycają i może Malou Light. Pozdrawiam i życzę wielu udanych udziergów :)
OdpowiedzUsuńTen włosek w włóczce Alpaca silk Brushed po praniu trochę oklapnie i nie będziesz aż tak "puchato" wyglądać ;) ja dodatkowo noszę te sweterki lewymi oczkami na wierzchu i wtedy też efekt K. Puchatka ;) jest mniejszy (a przynajmniej taką mam nadzieję).
UsuńPozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że Piórkowy się uda :)
Dziękuję za opis. Jest super. Właśnie jestem w trakcie robienia. Zapraszam na mojego bloga http://szkarlatnanic.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cieszę się bardzo, że opis się przydał :) Już zaglądam do Ciebie :)
Usuń100 gramu to jest 560 metru, není to málo?
OdpowiedzUsuńWystarczy :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńZrobię wg twojego opisu drugi piórkowy , pierwszy robiłam z rękawem typu contiguous, opisany przez http://sposobynadziergawki.blogspot.com, jego zdjęcie jest na https://www.instagram.com/p/BNJarW8jqu4/?taken-by=dorota.szmaus , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper, piórkowych nigdy dość :) Pozdrawiam :)
UsuńU Ciebie tak to prosto wygląda, jesli chodzi o dzierganie 🙂 czas spróbować i zamówic włóczkę. Pozdrawiam. Ala
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie, uda się :)
UsuńWszystkiego dobrego w 2017 roku :)
no cóż, obserwując od jakiegoś czasu Twojego bloga, czas coś napisać... bardzo mi się podoba ten tutorial, ja chciałabym taki aby ten sweterek miał różnicę w głębokości dekoltu z przodu i z tyłu.... a pisząc więcej o tym co tu czytam, to bardzo lubię Twoje pióro, czekam na kolejne wpisy :)
OdpowiedzUsuńWreszcie zaczął się sweterkowy sezon, więc trzeba się wziąć do pracy. Szukam pomysłu na wykorzystanie takiej włóczki: wełna merino włóczka Przymierzam się do zrobienia długiego ciepłego swetra, ale jeszcze nie wybrałam koloru.
OdpowiedzUsuńHurra czytelny opis,chyba się nauczyłam .Dziękuję za wspaniałą lekcję😊
OdpowiedzUsuńDrugi tydzień szukam piórkowego sweterka... Nie robiłam na drutach chyba ze 20 lat, bo zawładnęło mną szydełko, ale zamarzył mi się taki właśnie sweterek, czyli najprostszy z prostych i czuje w kościach, że to własnie ten! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że nie mam włóczki w takim kolorze, bo kocham go niezmiennie od lat, ale może da się to zmienić...
W każdym razie dziękuję za ten opis, bo wydaje się być czytelny dla mnie na tyle, że jednak podołam :)