Czerwony sweterek "chodził " za mną od dawna. Ja jestem z tych , których inspirują włóczki a nie projekty. Jak zobaczę włóczkę, która mnie zauroczy to muszę ją mieć ;) i pod nią wymyślam sobie sweterek. Gdy zobaczyłam Malabrigo w kolorze Ravelry Red, to po prostu wiedziałam, że jest moje. Obłędny kolor . Włóczka trochę sobie poleżakowała w pudle, niczym wino w piwniczce, zanim doczekała się odpowiedniego pomysłu na jej wykorzystanie. Nawet szminkę kupiłam pod kolor :)
Długo zastanawiałam się co by tu wykombinować z takiego pięknego kolorku, ale kiedy kupiłam książkę "Refined knits" autorstwa Jennifer Wood i tam zobaczyłam sweterek pod nazwą Victoria, to już wiedziałam czego chcę. Sweterek zrobiłam jak zwykle po swojemu, nie korzystałam z opisu autorki. Zrezygnowałam z ażurowych wzorków na dekolcie i z tyłu, bo nie bardzo lubię takie "prześwity" na dekolcie ;) . Wykorzystałam tylko ażurowy wzór na ramionach i to mi w zupełności wystarczy.
Oto moja wersja Victorii, którą ochrzciłam " Simply Red" (skojarzenie z pewnym wokalistą nie jest przypadkowe ;)).
Sweterek zrobiłam sobie na Boże Narodzenie , wiem, wiem ... trochę czekał na prezentację , ale jakoś tak wyszło ;) Ten czerwony kolorek pasuje nie tylko na Boże Narodzenie, także na Walentynki , Dzień Kobiet i inne ważne święta ;))))
Chciałabym jeszcze pokazać różnym "niedowiarom " ;) , że sweterek zrobiony na drutach, to nie tylko na spacer z psem się nadaje, ale także na inne wyjścia.
Proszę bardzo , tutaj w wersji tzw. "eleganckiej" ;) :
Z czapką zrobioną w włóczki Sky, w wersji "na bogato" :
Tym sweterkiem wpisuję się w akcję Herbimanii "Wszystko czerwone" KLIK .
Uff , ... zdążyłam z terminem ;)
Wpisałaś się, to mało powiedziane. Prawdziwy strzał w 10!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :) Twoja akcja jest fantastyczna, tylko dlaczego termin upływa 21.03. ? Koniecznie musisz akcję przedłużyć, bo mam jeszcze cudną Cerezę do przerobienia (udało mi się upolować, a łatwo nie było ;)) No przecież czerwienie to możemy cały rok dziergać :)))
UsuńPiękny sweterek ☺ Nie wiem co bardziej zachwyca - ażur na ramionach czy włóczka ☺ Malabrigo jest cudowną ☺
OdpowiedzUsuńI jedno i drugie fajne ;) Ja jestem tak zachwycona Malabrigo, że już nie chce mi się dziergać z niczego innego. No ale ... niestety ;) wiosna idzie i muszę się przerzucić na jakieś lżejsze włóczki .
UsuńNajważniejsze w tym te wrodzone poczucie stylu, co to we wszystkich Twoich projektach daje o sobie znać. Nie każdemu to jest dane, gratuluję.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Staram się jak mogę ;) czasami mi się udaje, czasami nie, ale próbuję. Lubię takie proste sweterki , bo łatwiej je skomponować z innymi rzeczami.
UsuńPozdrawiam :)
Był kiedyś taki rzeźbiarz w drewnie (nie pamiętam nazwiska). Nigdy nie planował, co wyrzeźbi zanim nie zobaczył pniaka. To jakiś Twój krewny? :)))
OdpowiedzUsuńTak, to mój krewny ;) Ja też tych ... (nie pamiętam nazwiska) ;)
UsuńOjej, jakie cudowności u ciebie!!! Kolor swetra- przepiękny! Ale moje serce skradły czerwone kozaki. Są cudne!!!! Szkoda, że ja nie mogę obcasów nosić, oj szkoda. No, ale cóż, chociaż popatrzę na inne kobiety i powzdycham:)))
OdpowiedzUsuńTa czerwień rzeczywiście jest ładna, dlatego nie mogłam się opanować jak zobaczyłam tę włóczkę. Sama nie wiem dlaczego tyle czasu czekała na przerobienie. Kozaczki wstrzeliły się kolorystycznie do sweterka idealnie :) Jakby farbowane były pod to Malabrigo ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ten czerwony kolor pasuje na każdy dzień roku! *^v^* Bardzo ładnie wyglądają takie subtelne ażurowe akcenty na ramionach, więcej ażurów nie wyglądałoby dobrze, świetny wybór!
OdpowiedzUsuńSzminkę kupiła, a na usta do zdjęć nie nałożyła, hm...... *^w^*
Ło matko .... zupełnie zapomniałam. Chyba dlatego, że ja właściwie to rzadko usta maluję, ale szminki lubię mieć. Od Ciebie się zaraziłam ;)
UsuńLubię czerwień:)Myślę że z wzorami z przodu i tyłu byłoby za dużo wszystkiego a tak jest idealnie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAżury na rękawkach jakoś do mnie lepiej przemawiają niż na dekolcie ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Świetny sweterek zrobiłaś. Normalnie to ja w czerwieniach nie gustuję (nie licząc szminek ;)) ale u Ciebie fajnie to wygląda :D
OdpowiedzUsuńA ja z tymi szminkami to mam problem, lubię je mieć , lubię u kogoś, ale sama jak się pomaluję to wydaje mi się, że trochę za bardzo ... hm ...
UsuńHy, jak całkiem mamy odwrotnie - ja mam ażury z przodu i z tyłu, rękawy miałam mieć gładkie, ale po Twoim sweterku nie wiem czy się nie skuszę i na rękawach. No i szary mam. Czerwony obłędny.
OdpowiedzUsuńSzminka też. :)
Urzekła mnie Twoja historia robienia sweterka z książki. :D
Pozdrawiam!
Ha, ha ... sama się teraz uśmiałam jak przeczytałam , że robiłam z książki , ale właściwie nie korzystałam z opisu i prawie wszystko pozmieniałam ;))) No ale, ten typ tak ma ...
UsuńLecę poszukać u Ciebie Twojej wersji. Pozdrawiam :)
Nie jestem fanką czerwieni dla siebie, ale (przypadkiem) nabyłam czerwień cudną, prawie zwinęłam - i na natchnienie czekam:)Tak jakos się zaczerwieniło. Jak tylko olśni mnie, co zrobić, stanę w rządku za Tobą. Twój jest super - jak to u Ciebie:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa na natchnienie do tej czerwieni czekałam prawie rok i teraz tak myślę, że szkoda że mnie wcześniej nie naszło ;) Może też dziergnij sobie swoją wersję Victorii :)))
UsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Cudowności i jeszcze raz cudowności - nie wiem na czym się najpierw skupić - uwielbiam buty, ciuszki a jeszcze bardziej sweterki z Malabrigo.
OdpowiedzUsuńZacznij dziergać swtereczek z Cerezy - walczyłaś o nią dzielnie i jestem ciekawa jaki będzie efekt końcowy. (Przegrałam w walce o Cerezę ale taka przegrana to w zasadzie nie jest przegraną)🤗
Wychodzi na to, że Malabrigo to towar reglamentowany i trzeba o niego walczyć ;)))
UsuńWrzucam Cerezę na druty , wyliczyłam wszystko co i jak i biorę się do roboty :)
Czerwienie lubie na kims, dlatego podziwiam Cie w tym przecudnej urody czerwonym sweterku.
OdpowiedzUsuńJa mam tak z czerwoną szminką, też lubię na kimś ;)
UsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam :)
mam podobnie ze opisu wzoru biorę tylko mały fragment w postaci ażuru :)
OdpowiedzUsuńsweterek cudo cudo dzięki apetycznej czerwieni, aż mnie naszła ochota ;) tylko "kurczaczek" kto mi go zrobi :((((, a buty proszę pani - zarąbiste!!!!! te pierwsze znaczy się :D
Aniu, rączka się naprawi i będziesz śmigać sweterki aż miło :) Bo w końcu jak same sobie nie wydziergamy sweterka, to nikt nam nie zrobi. Dziergać na razie nie możesz, ale za to piękne rzeczy szyjesz, tak więc nie ma tego złego ;) Zgadzam się z Tobą co do butów :D
UsuńPrześliczny! Już wcześniej zwróciłam zwróciłam uwagę na ten projekt i kiedyś może go zrobię. Twoja wersja jest bardzo kobieca i moim zdaniem dobrze że zrezygnowałaś z koronki na korpusie przy tym odcieniu czerwieni to mogło być zbyt wiele. A i też tak mam że wymyślam projekty zależnie od włóczki, która mnie na zakup siebie namówiła ;) I tylko jedno ale buty (fajne obie pary) stawiać na swetrze? no jak tak można? :D
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, że przy jakimś spokojniejszym kolorze ta ilość ażurków może dobrze wyglądać, ale przy tej czerwieni to trochę za dużo tej "kobiecości" by było ;) Ładnie powiedziane, że włóczki Cię namawiają :D
UsuńA buty to tylko tak do zdjęcia postawiłam, tylko tak na małą chwilkę i jeszcze wytarłam wcześniej, aby się sweterek nie przykurzył ;)
Pięknie Ci w tej czerwieni...ja to mam problem z czerwienią, szminka w tym kolorze odpada z ubraniami też problematycznie.... chyba, że to taka czerwień jak Cereza ;)
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że ongiś miałam inaczej :) patrząc na zdjęcia to nawet przypomniało mi się, że sama kiedyś miałam czerwone kozaki. No własnie, dlaczego ja Cię w tych kozakach nie widziałam?! Cudne są!
A sweterek, a sweterek panie dziejku, klasa i to pierwsza klasa !
Wratiska ! Tobie to we wszystkim ładnie, jaki by to kolor nie był. Wiesz, jak to mówią "ładnemu to we wszystkim ładnie" :) A Cereza pewnie niedługo przyjdzie to sobie znowu takie same sweterki zrobimy , ja już mój dziergam ;) Kozaczki to mają z 10 lat i jak widać dobrze się trzymają , bo rzadko w nich chodzę (pewnie dlatego mnie w nich nie widziałaś ;)). Fason taki , że z mody nie wychodzą ;) Dzięki Kochana :) Buziaki i wszystkiego najlepszego w dniu naszego święta :)))))
UsuńCzerwień bardzo do Ciebie pasuje, wzór Victorii fantastycznie zastosowałaś!! Wszystkie zestawy z seksownymi butami fajnie się prezentują! Mnie też zauroczył ten projekt, gdy zobaczyłam u Makunki.Mam zamiar zrobić go z białej bawełny Gazzal. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Ja też jestem zauroczona Makunkową wersją. Myślę, że biała bawełniana Victoria w wersji letniej też będzie cudna , bo to bardzo wdzięczny model.
UsuńPozdrawiam wiosennie :)
Cudności!!!! Ile motków na to poszło ;-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSweterek wyszedł mi z dwóch motków, ale ja robię bardzo luźno i przez to oszczędnie ;) Ale "normalnie" to 3 motki trzeba mieć. Jak kupuję Malabrigo sock to biorę zawsze 3 motki i wychodzi mi różnie, ale przeważnie ok. 2,5 motka. Dziewczyny które robią ściślej albo na mniejszych drutach to nawet zużywają pełne 3 motki. Pozdrawiam :)
UsuńNo i kolejne cudeńko:) Bardzo podziwiam Twoją pracowitość:) Świetnie dobierasz kolory do swojego typu urody. W czerwonym Ci ślicznie a i fason berdzo sexi:) Może i mnie uda się wydziergać jeszcze coś czerwonego na szybko i dołączę się do akcji Herbimanii - chociażby dlatego, że kocham Chmielewską i dzierganie:)
OdpowiedzUsuńA skoro dziś tu zajrzałam:
Babeczki z okazji naszego święta: przyjemności dużych i maleńkich, słoneczka w serduszkach i dużo miłości dla nas wszystkich;)
Pozdrawiam:)
Dziękuję bardzo :) Dziergaj czerwone i przyłączaj się do akcji Herbi, wiosna idzie to czerwony się przyda :)
UsuńWszystkiego najlepszego w dniu naszego święta :))))))))))
Simply piekny!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam :)
Usuń