Chciałam się pochwalić moim bawełnianym sweterkim , który zrobiłam wiosną zeszłego roku. Bardzo go lubię, bo jest prosty i do wszystkiego pasujący. Właściwie to mam dwa takie sweterki. Pierwszy w kolorze jasno buraczkowym, że tak powiem, bo właściwie nie wiadomo jak ten kolor określić. Drugi, właśnie ten, turkusowy, czy raczej intensywnie zielony ;) .
Bawełniaczek zrobiony jest z tasiemkowej włóczki Scilla na drutach 5 mm. Robiłam go od góry, prościutki tylko ozdobne dziurki przy reglanie i lewe oczka na bokach.
Z tymi moimi sweterkami to trochę dziwna sprawa wyszła. Pierwszy robiłam buraczkowy i tak mi się spodobał, że postanowiłam zrobić jeszcze jeden w zieleni. Robiłam na tych samych drutach co pierwszy, nabrałam tyle samo oczek, tak samo dodawałam na reglan , w tym samym miejscu rozdzieliłam rękawy i korpus itd. a okazało się, że ten drugi wyszedł większy , cuda jakieś ;) Ale myślę, że ten pierwszy robiłam ściślej a ten drugi już na pewniaka , bo wiedziałam jak robić, byłam wyluzowana to wyszedł luźniejszy. Taką mam teorię ;) ...
Turkusowego bawełniaczka zabrałam na rejs po Odrze, aby się nacieszł widokiem Wrocławia od strony rzeki.
Popływałam sobie z przyjaciółmi po rzece, podziwialiśmy miasto i pięknie wyremontowane bulwary. Wrzucę parę fotek jeśli pozwolicie.
Most Pokoju i wieże Katedry. |
Gmach nowej Biblioteki Uniwersyteckiej. |
Urząd Wojewódzki. |
Nowe bulwary, fragment Mostu Pokoju i Muzeum Narodowe. |
Most Grunwaldzki. |
Wieże Katedry. |
(od prawej) fragment budynku Uniwersytetu, Kościół Uniwersytecki, budynek dawnej Farmacji AM, Ossolineum . |
(od prawej) Budynek Ossolineum, Wydział Germanistyki UW, Hala Targowa. |
Uniwersytet Wrocławski i Kościół Uniwersytecki. |
Gmach Uniwersytetu Wrocławskiego. |
Nowe bulwary obok Politechniki. |
Nowe bulwary i boisko do siatkówki przy Politechnice. |
Pływający dom. |
Nowe bulwary od strony Xawerego Dunikowskiego. |
Polinka, czyli kolejka linowa łącząca Wybrzeże Wyspiańskiego z ul. Na Grobli. |
Ps
Zdjęcia w różach zrobiła mi Ela, a zdjęcia na łódce Asia, dziękuję dziewczyny :)
Przesyłam specjalne podziękowania dla kapitana Krzysztofa :)
Pięknie się ten turkus wśród kwiatów prezentuje. Uwielbiam proste modele bez udziwnień. Co by nie mówić, najlepiej się w nich wygląda i najłatwiej je wystylizować.
OdpowiedzUsuńTeż lubię proste fasony, włóczka fajna, kolor ciekawy to co tu kombinować...
UsuńWrocław piękny w każdej odsłonie.Sweterek świetny:))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
UsuńPiękny kolor, taki wakacyjny! ^^*~~ Zmotywowałaś mnie, wyciągam zaraz nieskończony od lat bawełniany sweterek i kończę!
OdpowiedzUsuńPewnie masz rację, że to zadziałała rutyna. Ja tak miałam z rękawami w jednym Piórkowym, pierwszy był testowym, drugi dziergałam na luzie według zapisków i jak go skończyłam, to.... hm, zastanowiła mnie inna długość i objętość! Prułam do łokcia, bo to był zupełnie inny rękaw! *^V^*
Bardzo ładnie prezentuje się Wrocław z wody, u nas od zeszłego roku próbują coś zrobić z jednym brzegiem Wisły (na drugim są plaże miejskie i dzikie chaszcze), ale na razie jakoś wolno to idzie, jakby nie wiadomo ile trzeba pieniędzy i pracy, żeby wyremontować kamienne schody i sprzedać/wynająć miejsca na knajpki...
Pamiętam, że dawno, dawno temu robiłam getry i jedna nogawka mi wyszła akurat a druga na słonia :))) ale to były czasy gdy uczyłam się dopiero robić na drutach.
UsuńU nas te bulwary nad Odrą to odremontowali teraz , chyba z okazji ESK. Ale za to pięknie zrobili z ławkami, schodkami, boiska do siatkówki i mariny jak nie przymierzając w śródziemnomorskich krajach ;) aż się ruch na rzece zrobił większy. No cudnie jest :)
Matko, jakie piękne róże!!! wręcz aleja różana!
OdpowiedzUsuńŁadnie ta Scilla wygląda :) lubię tasiemkowe bawełny :) kolor piękny i sweterek fajny, taki jak ciepłe morze, tylko się zanurzyć....Ależ Ty masz przerób :)
I ten Wrocław taki piękny :) jak go nie kochać :))))
Róże piękne ... prawda, niestety nie moje, tylko publiczne, bo to Ogród Botaniczny :)
UsuńPrzerób zeszłoroczny ;)
W sobotę byłam na koncercie czy raczej na widowisku muzycznym - symfonia "Kantata Flow" nad Odrą i usłyszałam tam, że wrocławianie to ludzie, którzy uwielbiają swoje miasto. Zgadzam się w pełnej rozciągłości :)))
Zwyklaczków bawełniaczków nigdy dosyć zwłaszcza w takich letnich kolorach. Wspaniały rejs po Odrze.
OdpowiedzUsuńKolor rzeczywiście ładny, włóczkę kupiłam właśnie ze względu na ten turkus.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dorotko, kolejny piekny uniwersalny sweterek. Wlasnie takie proste zwyklaki sa nieodzowne. Zawsze pasuja do wszystkiego, bo sa nieprzekombinowane. A kolorek wlasnie taki Twoj, Zauwazylam, ze lubisz turkusy, petrol, zielen, niebieskie odcienie i jest Ci w nich pieknie. Te zdjecia w rozach sa obledne. Przesliczne roze a Ty w tym outficie wpasowalas sie w otoczenie. A Wroclaw jest piekny. Za mlodu bywalam tam czesciej, gdyz mieszkala tam moja babcia. Ostatnie 30 lat nie bylam i ciagle jakos mi tam nie po drodze, chociaz Wroclaw stoi na mojej liscie miast do zwiedzania. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :)
UsuńA Ty wiesz, że ja takie kolory dopiero od niedawna noszę? Wcześniej wydawało mi się, że to kolory tylko dla niebieskookich blondynek. Jednak czasami warto chyba zmienić zdanie ;)
Zdjęcia z tymi różami to zupełny przypadek, byłam akurat w Ogrodzie Botanicznym , bo tam odbywała się jedna z imprez w ramach ESK i natknęłam się na te róże :) No pech po prostu ;)))
Bawełniaczek ... no cóż. Ale za to Urząd Wojewódzki macie fajny :)
OdpowiedzUsuńGmach rzeczywiście ciekawy, taki "łukowaty" , przedwojenny, nawet tam kiedyś pracowałam (ale nie przed wojną ;)))
UsuńFajnie ogląda się miasto od strony rzeki :)
OdpowiedzUsuńBawełniaczek ma ładny kolor i miłą dla oka, prostą formę. Za to róże między którymi stoisz wydają się nie mieć umiaru w swym przepychu - niesamowicie wyglądają, pełen barok ;)
Pozdrawiam :)
Miasto od strony rzeki wygląda bardzo ładnie, szczególnie jak zrobili ostatnio nowe bulwary i inne cuda. Kolor tego sweterka bardzo lubię i niby taki żywy a do wszystkiego pasuje. A róże , ach ...:)
UsuńMarzę by w końcu odwiedzić Wrocław i zajrzeć przy okazji do świątyni rozpusty:) Pięknie prezentuje się z wody:) Sweterek śliczny, w pięknym kolorze:)) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwiątynia rozpusty we Wrocławiu, ha, ha ;) to się Makunka ucieszy jak jej powiem :)))
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Piekny bawelniaczek, a gdzie ten buraczkowy??
OdpowiedzUsuńJa powoli koncze mojego szaraczka, operacja psiaka w poprzek mi stanela i nie bylo mi do dziergania :/
Buraczkowy jakoś się jeszcze sesji zdjęciowej nie doczekał.
UsuńBiedny piesiu, mam nadzieję, że już wszystko dobrze ?
A wiesz, że te róże to jak bawełna wygladają a Ty w nich jak taki barwny ptak bawełniaczek :)))
OdpowiedzUsuńDobrze, że ptak bawełniaczek, a nie papuga, ha, ha :))))
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Lubię taki fason bo pasuje do dżinsów:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj, ja też chyba najbardziej lubię takie proste fasony. Poza tym doszłam do odkrywczego wniosku ;) że jak włóczka sama w sobie ładna (w tym przypadku kolor) to nie ma co kombinować, bo czasami można przekombinować ;) Chociaż też czasami się skuszę na jakiś oryginalny wzór.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Jako dziecko bywalam we Wroclawiu bardzo czesto, bo mialam tam duuuza rodzine. Potem jako studentka spedzilam tam 4lata. Ostatnio bylam kilka razy, ale na uroczystosciach smutnych. Moze jeszcze kiedys przyjafe:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń