Akcja "Cała Polska Dzierga Piórkowe Sweterki " , czyli CPDPS, ma się całkiem dobrze :) KLIK KLIK .
Sweterkom piórkowym jesień nie jest straszna. Powiem więcej , czym zimniej na dworze, tym bardziej cienki i ciepły sweterek się przydaje ( cienki, bo się zmieści pod kurtkę lub płaszcz ) , a ciepły to wiadomo ;)
Przepis na sweterek piórkowy robiony od góry już wcześniej pojawił się na blogu KLIK .
Dzisiaj będzie sweterek robiony od dołu i na dodatek bez dziur ;)
Bez dziur , bo często robiąc sweterki od dołu, robią nam się dziury w miejscu łączenia rękawów z korpusem.
Sweterek zrobiłam z włóczki Alpaca Silk Brushed firmy Drops, na drutach 5 mm.
Przepis jest na sweterek w rozmiarze 38/40. Ja robię luźno i jeszcze dodatkowo wyroby z tej włóczki po praniu lekko się powiększają ;) , tak więc nabrałam stosunkowo mało oczek.
Oczywiście każdy powinien sobie zrobić próbkę, aby zobaczyć ile oczek potrzebuje nabrać.
Zaczęłam od rękawa. Nabrałam 32 oczka i zamknęłam w okrążeniu.
Przerobiłam kilka okrążeń francuzem, czyli w przypadku robótki na okrągło, jeden rząd oczka prawe, drugi lewe.
Na poszerzenie rękawa dodałam 7 razy po 2 oczka rozdzielając to w miarę równo. Teoretycznie dodaje się oczka co 8-10 rzędów. Ja dodawałam oczka przymierzając na bieżąco rękaw.
Rękaw w tym sweterku zrobiłam wąski, na 46 oczek (32 początkowe plus 14 dodane).
Proponuję mierzyć w trakcie robienia i dostosować dodawanie oczek do swoich potrzeb.
Rękaw robimy trochę krótszy niż do pachy, ponieważ w tym sweterku będziemy gubić oczka tak aby pacha była lekko obniżona. Po skończeniu rękawa, odkładamy robótkę na drugi drut i robimy drugi rękaw.
Następnie przechodzimy do korpusu. Korpus sweterka także robimy na okrągło. Ja nabrałam 122 oczka, czyli po 61 na przód i 61 na tył.
60 oczek przeznaczonych na przód przerabiałam na prawo i jedno na lewo , jako oczko zaznaczające brzeg i odpowiednio 60 oczek prawych na tył i jedno lewe oczko.
Po przerobieniu odpowiedniej długości korpusu nabieramy oczka na jeden drut w następujący sposób:
Nabieramy oczka z pierwszego rękawa , zaczynając od miejsca dodawania oczek. Jednocześnie 3 oczka (biorąc ze środka) przekładamy na osobne agrafki.
Następnie nabieramy oczka przodu korpusu też jednocześnie przekładając 3 oczka na osobne agrafki. Dalej oczka z drugiego rękawa (też 3 oczka na osobne agrafki) i oczka z tyłu korpusu. Tutaj także 3 oczka przekładamy na osobne agrafki. Opis może zagmatwany ale zdjęcie to lepiej pokaże.
To przekładanie oczek na osobne agrafki pozwoli nam później uniknąć dziur, które powstają przy rozciąganiu oczek pod pachami .
Po dwóch okrążeniach zaczynamy gubić oczka na raglan. Ja w tym sweterku gubiłam oczka w następujący sposób. Oczka na przód i tył w co drugim okrążeniu , a oczka przy rękawach w co czwartym okrążeniu. W ten sposób pacha jest lekko obniżona i linia raglanu przodu i tyłu idzie bardziej "ostro".
W trakcie robienia proponuję mierzyć sweterek , wtedy widzimy kiedy mamy zakończyć.
Robimy kilka rzędów ściegiem francuskim i luźno zamykamy oczka.
Oczka złapane na agrafki zszywamy osobną nitką i luźno dociągamy. Dopiero po praniu dociągamy nitkę tak aby wyrównać wielkość oczek (zdjęcia zrobione przed praniem).
Tu lekko dociągnięte, ale też przed praniem. Później dociągnęłam nitkę bardziej. |
Przed pierwszym praniem, czy raczej moczeniem sweterka, proponuję sfastrygować sobie rękawy w miejscu dodawania oczek. Jeżeli nie robimy lewych oczek na bokach korpusu to też proponuję zrobić fastrygę po bokach. Ułatwi to nam równe ułożenie mokrego sweterka.
Tadam..... sweterek piórkowy gotowy.
Sweterek jest noszony lewymi oczkami na wierzchu . Po bokach po jednym prawym oczku i jedno prawe oczko jako oznaczenie raglanu.
Tym sposobem mój zapas piórkowych został wzbogacony.
EDIT:
Po przeczytaniu komentarza od Antracytowej M. , postanowiłam dopisać uwagę, że bezpieczniej jest nabierać oczka z prowizorycznego szydełkowego łańcuszka. Wtedy możemy swobodnie dorobić rękaw czy korpus jeśli wyjdą za krótkie, lub odwrotnie .
Sweterki piórkowe rosną jak grzyby po deszczu :)