poniedziałek, 9 listopada 2015

Jak trwoga to do boga

Podczas mojej ostatniej podróży po Indonezji dosyć dużo latałam małymi, lokalnym liniami lotniczymi (bardzo to lubię, bo można pobiegać po płycie lotniska;))






Dla wtajemniczonych - bluzeczka z Elli



 I cóż tam ciekawego zaobserwowałam? ;) W kieszeni oparcia fotela przede mną, tam gdzie zazwyczaj bywają magazyny danych linii lotniczych i instrukcje jak założyć maskę tlenową, znalazłam coś, czego jeszcze nigdy w żadnym samolocie nie widziałam, a mianowicie broszurę zatytułowaną "Invocation card" . I cóż było w środku? Modlitwy o bezpieczną podróż, w języku indonezyjskim i angielskim, a były przeznaczone dla wyznawców islamu, protestantów, katolików, wyznawców hinduizmu, buddyzmu i konfucjonizmu.







Słyszałam opinię, że Indonezja to jeden z najbardziej tolerancyjnych krajów na świecie:) i chyba rzeczywiście tak jest, bo skoro ok. 87% społeczeństwa wyznaje islam a jednak w takiej broszurce uwzględnia się wyznawców innych religii to naprawdę muszą być tolerancyjni.

4 komentarze:

  1. W Indonezji tolerancja jest wpisana w prawo - prawnie nikt nie może cię nagabywać czy przymuszać do wyznawania którejkolwiek z uznanych religii i nie wolno dyskryminować z jej powodu, a jeśli państwo płaci np. za budowę meczetu to jest zobowiązane do zapłacenia takiej samej darowizny finansowej na rzecz innych religii. Inna sprawa jest taka, że uznanych religii tam jest 6 (katolicyzm, islam, buddyzm, protestantyzm, konfucjanizm i hinduzim) - reszta jest nielegalna a obywatele muszą mieć przy sobie dokument tożsamości wskazujący do której z tych 6 grup religijnych należą... więc tu można postawić pytanie o tę tolerancję ;) Ateistów oczywiście nie uznają.

    Co kraj to obyczaj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też tolerancja religijna jest wpisana w prawo, tylko jakoś nie bardzo mogę sobie wyobrazić aby w polskich liniach lotniczych (załóżmy, że takowe są;)) były broszury z modlitwą dla np. muzułmanów (i to jeszcze po arabsku). Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia to temat rzeka...
      Miło mi Cię widzieć u mnie na blogu (jeszcze nie ogarniętym do końca;)) Miałyśmy okazję spotkać się kiedyś w realu, a teraz "widzimy się" tutaj. Często bywa odwrotnie:)
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
    2. :) Tolerancja religijna...? Z naciskiem i dominację katolicyzmu...? Niestety do tolerancji w praktyce mamy bardzo daleko.
      A pomysł na wielowyznaniową broszurkę bardzo mi się spodobał.Samo zebranie kilku wyznań w jednej książeczce jest już integrujące.
      Fajna ciekawostka. Pisz dalej :)
      pozdrawiam,
      Dominika

      Usuń
    3. W Indonezji rzeczywiście tolerancja religijna jest daleko posunięta. Byłam świadkiem ceremonii pogrzebowej na wyspie Sulawesi, Zmarły był katolikiem. Podczas pogrzebu zabijano bawoły, że się tak wyrażę, w "normalny" sposób. Jako, że część rodziny była wyznania muzułmańskiego , to bawoła podarowanego przez brata-muzułmanina zabito w sposób rytualny. Byłam tego świadkiem, mam zdjęcia, ale nie jestem w stanie ich oglądać. Może kiedyś je opublikuję...

      Usuń